wiejska ulica

Z oczywistych pretekstów nie brak współcześnie rodaków jacy zapragnęli by przenieść się z przeludnionych oraz głośnych miast na beztroskie łono wsi. W decydującej mierze przypadków orientują się oni aspiracją zamieszkania w prywatnym budynku, co jest coraz to żmudniejsze jeśli chodzi o miasta, w jakich przeważającą część rejonów nadających się do zabudowania już ongiś wykupiono. A nie ma wszak poważniejszej różnicy w tych paru albo parunastu kilometrach odległości pomiędzy dalekimi peryferiami miast a wioską mieszczącą się koło miasta.

Zamieszkiwanie na wiosce nie jest dzisiaj już bodźcem do kompromitacji, ujemne określenie na mieszkańca wioski czyli „wsiowy” zupełnie dzisiaj bowiem nie odnosi się do miejsca zamieszkania a w większym stopniu do tzw. stanu intelektu. Mimo wszystko zamieszkanie na wsi to nie tylko same pozytywy jakie dostrzega duża ilość miastowych, jacy kupują parcele na wioskach. Jakiś czas temu dużo się mówiło choćby o pretensjach, które nowi rezydenci wiosek składali na gospodarzy. Denerwowały ich zapachy oraz szum nadchodzący z pól w trakcie robót rolnych. Co za rewelacja, ktoś mógłby przypuszczać, iż wieś nie pachnie nawozem a płody rolne w czarodziejski sposób przybywają się w sklepikach, jakby nie musiały urosnąć na polach.

Na wielkie szczęście są także pozytywne cechy mieszkania na prowincji. Człowiek nie musi tak donikąd pędzić, potrafi odetchnąć zdrowym powietrzem, a przez dłuższą część czasu ma relaks. Jednocześnie może sobie pozwolić na większy dom ponieważ może zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy na kosztach kupna działki pod jego zbudowanie. Potomstwo więcej czasu zostaje na czystym powietrzu gdyż ma gdzie wybyć, a koło domu można sobie zrobić ładny ogród, a także wyhodować naturalne jarzyny. W czym kto gustuje, chociaż mnie podobna perspektywa zdaje się ogromnie ekscytująca.

Przeczytaj również: http://zdobnydom.wz.cz/2018/03/24/nostalgia-za-przeszloscia/